7 listopada 2012

Liebster Blog Award



Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania "za dobrze wykonaną robotę". Jest przyznana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody, należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

1. Wierzysz w horoskopy?

Zdarza mi się czasem, z ciekawości, zajrzeć na jakąś stronę z horoskopami, ale nigdy jakoś specjalnie nie polegałam na zawartych tam radach, ot, taka ciekawość. Chociaż muszę przyznać, że jakieś 2 - 3 lata temu spełnił mi się horoskop całoroczny, ale jak ogólnie wiadomo, w horoskopie można wyczytać to, co aktualnie  się chce. Takie jest moje zdanie.

2. Jedna z Twoich największych wpadek zdarzyła się w...?

Naprawdę, chciałabym się podzielić z Wami moimi wpadkami, ale uwierzcie, że żadnej takiej znaczącej, która wywoływała by we mnie wstyd do tej pory, nie pamiętam. Albo mam krótką pamięć, albo jestem dziwna... Ale skoro już miałabym jakąś wybrać, to w wieku kilku lat dorwałam się do prasy erotycznej Szanownego Tatusia i mało brakowało a mama by się dowiedziała, że jej córeczka lubi oglądać gołe panie i roznegliżowanych panów. :P

3. W jaki sposób najczęściej okazujesz uczucia?

Najczęściej o nich mówię, ale jak każda kobieta mam coś takiego, że oczekuję od ludzi, że cudownym przeczuciem odczytają to, co myślę i szybko spełnią moje marzenia...

4. Twój szczęśliwy amulet to...?

Nigdy żaden przedmiot nie odgrywał roli mojego szczęśliwego amuletu. Nie wierzę w moc sprawczą pluszowego misia, czy porcelanowego słonika, koniecznie z trąbą do góry.

5. Przyjaźń damsko-męska... Wierzysz w jej istnienie?

Gdyby ktoś zadał mi to pytanie jakieś 3 lata temu, to bez najmniejszego zawahania odpowiedziałabym, że tak, a teraz... 
Ludzie mówią, że przyjaźń między dziewczyną a chłopakiem nie istnieje, bo wcześniej czy później któreś z nich się w końcu zakocha w tym drugim i tyle z tej przyjaźni. Bo o tyle przyjaźń dziewczyna/dziewczyna, chłopak/chłopak (biorąc pod uwagę, że każde z nich jest heteroseksualne) nie zostanie pomylona z zakochaniem, to miłość między dwójką przyjaciół różnej płci czasem może zostać mylnie odebrana.
Wierzę, że przyjaźń istnieje, i nieważne w jakiej jest ona konfiguracji, ważne, żeby ludzie, którzy są nią złączeni brali pod uwagę uczucia tej drugiej strony, żeby nie poczuła się ona odrzucona i wykorzystana, gdy trzeba będzie się podzielić miejscem w sercu...

6. Co jest Twoim największym nałogiem?

Nałóg kojarzy się głównie z papierochami, wódą czy prochami. Ja, ani nie palę, ani nie piję, ani nie ćpam, no może poza rzadkimi momentami, kiedy faszeruję się Apapem. Moim największym nałogiem są rzeczy, które służą do pisania, czyli wszelkiego typu długopisy, zeszyty, notesy... Kocham!

7. Lubisz trudne i skomplikowane zadania?

Nie do końca wiem o jakie skomplikowane zadania chodzi, bo ostatnio takowych w moim życiu nie rejestruję, ale jeśli chodzi o zadania, które wymagają mojego ciągłego skupienia, dużego zaangażowania, to nie lubię. Szybko tracę zainteresowanie i zaczyna mnie to nudzić. Słomiany zapał, to chyba jedna z moich wad.

8. Masz w sobie więcej z introwertyka czy ekstrawertyka?

Zdecydowanie należę do introwertyków. Jeśli się zwierzam, to tylko osobom, których dobrze znam, i którym ufam. Nie garnę się do ludzi, nie oczekują, a nawet nie chcę, żeby ciągle przebywali w moim otoczeniu. Owszem, lubię rozmawiać, ale nie muszą to być rozmowy face to face.

9. Miałaś/eś jakieś szczególne cele zakładając swojego pierwszego bloga?

Przypomniało mi się, że gdy zakładałam bloga (jedynego jak do tej pory), to chciałam po prostu sprawdzić, jak to jest... Ciekawiło mnie, jak to wszystko wygląda od podszewki... Hmm... może po prostu chciałam mieć kawałek sieci tylko dla siebie...?

10. Cytat, który jest Twoim życiowym mottem to...?

"Niebo nie po to wali nam się na głowy, żeby się nami bawić, ale po to, żeby się nami zachwycać, kiedy się podnosimy."

11. Czy często się śmiejesz?

Bardzo często. Rzadko mam chwile smutku, czy melancholii, więc śmiech jest nieodłącznym elementem każdego dnia. Każdemu polecam. Kiedyś przeczytałam gdzieś zdanie, że jedna minuta smutku, odbiera mi 60 sekund szczęścia i od tamtej pory staram się śmiać jak najwięcej.
_____________________________________________________________________

Jako, że zostałam wytypowana jeszcze przez Peugeocikową, to pozwolę sobie odpowiedzieć tutaj...

1. Kawa czy herbata?

Kawy nie piję. Nie lubię jej i nie potrzebuję się nią "budzić", za to herbatę uwielbiam.

2. Noc czy dzień?

Noc! Nocą zawsze przychodzą mi do głowy najlepsze pomysły. Nie tylko na bloga...

3. +30 st. czy -5 st.?

Jestem strasznym zmarzluchem; marzną mi ręce i stopy, nawet już przy -5 st., dlatego lubuję się w ciepłych temperaturach.

4. Horror czy komedia?

Jak osobiście nie widzę różnicy między komedią i współczesnymi horrorami, czasem mam wrażenie, że te horrory, to najlepsze komedie.

5. Czekolada mleczna czy czekolada biała?

Za białą czekoladę jestem w stanie zrobić naprawdę dużo.... :P

6. Boże Narodzenie czy Wielkanoc?

Pewnie nikogo nie zaskoczę, ale zdecydowanie wolę Boże Narodzenie! Ten bożonarodzeniowy klimat... Ach!

7. Blok w mieście czy chatka na wsi?

Mieszkam na wsi i nigdy nie zamieniłabym ten "chatki" na żaden blok.

8. Wolny związek czy małżeństwo?

Na razie nie mam w planach ani jednego, ani drugiego, więc trudno mi się na coś zdecydować. Jednak jako katoliczka wypada mi powiedzieć, że małżeństwo. :P

9. Spódnica czy spodnie?

Nie lubię spódnic i już od kilku lat żadnej nie miałam na sobie. Spodnie są wygodniejsze...

10. Film czy książka?

Jestem molem książkowym, co pewnie niektórzy z Was wiedzę, więc książka!

11. Optymistka czy pesymistka?

OPTYMISTKA! Nie umiem inaczej żyć, jak tylko optymistycznie!

______________________________________________________________________
Pora na pytania. Zdaję sobie sprawę, że pytania przeze mnie wymyślone należą do grupy Grzeszne tabu, dlatego nie każdy jest tak odważny, żeby na nie odpowiedzieć. Nie każdy, ale Marta na pewno tak i dlatego ją typuję oficjalnie, a żeby nie czuła się samotnie w tym trudnym zadaniu, to pragnę, żeby Fortunata dotrzymała jej towarzystwa. Pomimo tego, że obie Panie już zostały raz klepnięte, to jednak jestem ciekawa ich odpowiedzi... Do dzieła dziewczyny! Jeśli jeszcze ktoś chciałby odpowiedzieć na te pytania, to zapraszam i życzę miłej zabawy.

1. Hipokryta, manipulator, roszczeniowiec - które określenie najbardziej do Ciebie pasuje?
2. Którego bloga, z tych które odwiedzasz, lubisz najmniej i dlaczego? (Nie można napisać "lubię wszystkie tak samo".)
3. Obrazy Georgii O'Keeffe. Jakie budzą w Tobie emocje? Tutaj tylko próbka jej twórczości -> <klik> <klik> <klik>
4. Dowiadujesz się, że jutro umrzesz, co robisz?
5. Co byś chciał/a zrobić, ale nigdy się nie odważyłaś/eś, bo konwenanse, bo nie wypada, bo religia nie pozwala, bo sumienie jest przeciwko?
6. Co sądzisz o reinkarnacji?
7. Fantazje erotyczne. Opowiedz o jednej... (Wiem, że to nie blog +18, ale co z tego... :P)
8. Negatywny bohater książki/filmu, którego chciałabyś poznać, gdyby żył naprawdę...
9. Wczoraj była kumulacja w Lotto, co zrobił/a byś gdybyś wybrał/a 50 mln zł.?
10. Czego nie zrobił/a byś za żadne skarby świata?
11. Czego oczekujesz od swoich przyjaciół?

100 komentarzy:

  1. O matko to mnie zaskoczyłaś, nie spodziewałam się :D A te Twoja pytania nie z tej ziemi są :P mam odpowiedzieć tutaj czy na blogu u siebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są nie z tej ziemi... jak cała ja :D

      Usuń
    2. Chyba długo musiałaś myśleć, nad tymi pytaniami?

      Usuń
    3. Nawet, że nie. Część wymyśliłam wczoraj przed snem, a resztę dziś rano.

      Usuń
    4. Przecież to nie trudne. Zadałam pytania, których odpowiedzi by mnie zainteresowały.

      Usuń
    5. Ja się musiałam chwilę zastanowić nad odpowiedziami

      Usuń
    6. Nie wątpię, bo to nie są pytania z serii "ulubiony kolor".

      Usuń
    7. Zresztą, ze mną nie można się nudzić :P

      Usuń
  2. Jesteś introwertykiem? :D No popatrz - sprawiasz wrażenie ekstra ekstrawertyka ;). Blogi zwodzą ]:->> albo ja jestem kiepskim obserwatorem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie jesteś kiepskim obserwatorem, po prostu się nie uzewnętrzniam. Wiadomo, nie jestem jakimś mrukiem siedzącym w piwnicy, tylko takim introwertykiem emocjonalnym - nie pokazuję co czuję, o, może tak to określę.

      Usuń
    2. A to już prędzej, bo na blogu jest jak dla mnie klasycznym ekstrawertykiem ;)
      Złożona ta osobowość ludzka ;)

      Usuń
  3. Tylko dwie osoby do tak fajnych pytań, no wiesz co! :P
    Jak czytałam te pytanie i odpowiedzi u Fortunaty, to od razu nasunęła mi się idea, że poczytam jeszcze je u innych, których nominowałaś, a tu taki zonk, niedobra Ty! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam :(. A Ciebie mogę nominować?:D
      Wytypowałabym całą 11-stkę, gdyby te pytania były... normalne, a tak, to nie chcę nikogo przymuszać.

      Usuń
    2. Mogę odpowiedzieć, ale to kiedyś tam i pod warunkiem, że przymkniesz oko na pytanie nr. 2:P
      To dlaczego wymyśliłaś "nie-normalne"? :D

      Usuń
    3. Boisz się, że ktoś Cię może znielubić? :P Możesz podać mój blog, jako ten znielubiony przez Ciebie :D.
      Bo takie normalne są nudne. Co mnie obchodzi jaki ktoś lubi kolor, lub jak się ubiera:P.

      Usuń
    4. Dobra, to teraz to na pewno kiedyś odpowiem skoro tak mogę:P
      Takie "nienormalne" pytania są najfajniejsze, bo pokazuję zazwyczaj jakieś "drobnostki" charakteru człowieka poprzez też to w jaki sposób z nich wybrną ;) Mądra Czerwona Szminka:P

      Usuń
  4. jak to mówią: śmiech to zdrowie :) i nie powiem, całkiem ciekawa taka "zabawa"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś w stanie odpowiedzieć na moje pytania?:D

      Usuń
    2. pewnie :)

      zgadza się :D

      Usuń
    3. No to zapraszam do zabawy :D.

      Usuń
    4. jak będę mieć chwile to być może wezme udział :)

      Usuń
    5. Nie namawiam, bo wiem, że niektóre pytania są niewygodne, ale zawsze możesz odpowiedzieć jak większość, że "nie mam" lub "wszystkie lubię":P

      Usuń
    6. spokojnie, an pewno bym któryś wymieniła :) ale po prostu brak czasu robi swoje :)

      Usuń
  5. Mi też zdarzyło się, że horoskop się spełnił, ale generalnie to ja w nie nie wierzę.
    A za największą wpadkę uznałabym wejście z butami mojej koleżanki w rękach do pizzerni, przy czym ona wchodziła zaraz za mną na boso. Miny ludzi były niezapomniane :D
    Z okazywaniem uczuć mam chyba problem, ale skoro bardzo mi zależy, to po prostu o tym mówię, chociaż i zdarzało mi się liczyć na cud.
    Też nie wierzę w te wszystkie cuda na kiju i chuj wie co jeszcze przynoszące szczęście :D
    Nie wierzę w taką przyjaźń chyba...
    Komputer i papierochy :D To jest mój nałóg. Chociaż nad papierosami jeszcze jakoś panuje. Ale przy komputerze spędzam większość czasu.
    Ja to nawet jakbym chciała nie mam się komu zwierzać. Nie mam z kim porozmawiać. To raczej mi się zwierzają i ja słucham.
    Nie pamiętam co ja miałam we łbie jak zakładałam pierwszego bloga, chociaż ciekawa jestem sama :D
    Często się uśmiecham żeby zamaskować to co jest na prawdę :)

    Odpowiedziałam na Twoje pytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteśmy sukami pozbawionymi krzty romantyzmu! :D Ave nam! :D

      Usuń
    2. Będziemy sobie same bić pokłony :D

      Usuń
    3. Chyba, że... zorganizujemy sobie harem...:D

      Usuń
    4. Myślisz, że to dobry pomysł?

      Usuń
    5. W sumie własny swój harem :D:D

      I przypomniała mi się pani od chemii jak tłumaczyła wzory sumaryczne : Każda Halinka ma swojego Olusia. Proszę mi tu haremów nie tworzyć!

      Usuń
    6. Jeden Oluś może się szybko znudzić :P

      Usuń
    7. Hahahahah no właściwie to tak :D No ale co zrobisz jak ona sobie nie życzyła haremów :D

      Usuń
    8. To nie jest koncert życzeń, trzeba było powiedzieć :P

      Usuń
    9. Byłam nie częstym gościem na tych zajęciach więc lepiej było nie pytanym nie komentować :D

      Usuń
    10. Po prostu wiem kiedy mogę sobie pozwolić. :D A u niej to nie za bardzo :D

      Usuń
  6. O, haha Prosta jest genialna z tym horoskopem :) Tak ogółem, to przyajźń damsko - męska zawsze spoko :D Ale fajnie ujęte, tak jakoś jak mój profesor ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Profesor? Jestem podobna do profesora?:D

      Usuń
    2. No bo taki tok myślenia, mój psor też tak mówi :)

      Usuń
    3. Kiedyś śniło mi się, że robiłam doktorat, więc może mam w sobie odrobinkę nieprzeciętnej inteligencji :P

      Usuń
    4. Uhm, a przede wszystkim jesteś skromna :)

      Usuń
    5. Akurat skromność, to w moim przypadku najpierwsiejsza zaleta :D

      Usuń
    6. Widać o.o My na religii mówimy o darach Ducha Św. - stwierdziłam, że Bojaźń Boża by się przydała, bo resztę mam, a pani na to, że chyba skromność :)

      Usuń
  7. Świetne pytania wymyśliłaś. ^^
    Ja tam lubię czytać horoskopy (główne zajęcie na wykładzie w środę) i czasami nawet wydaje mi się, że się sprawdził... Faktycznie, każdy widzi w nim, co chce.
    Jesteś optymistką, też bym tak chciała. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Może masz ochotę odpowiedzieć na nie?:D
      A co stoi Ci na przeszkodzie, żeby optymistką zostać?

      Usuń
    2. Nie, raczej nie... Nie przepadam za dzieleniem się swoimi fantazjami erotycznymi, serio. :)
      Mój wrodzony pesymizm. Chociaż w sumie mi z nim całkiem nieźle. Nie wiem dlaczego ludzie sądzą, że tylko optymiści mogą być szczęśliwi.

      Usuń
    3. Ale czyjeś fantazje chętnie przeczytasz?:P
      Na czym polega Twój pesymizm?

      Usuń
    4. Przeczytam, przeczytam. :P
      Na czym? Na przykład nie wierzę, że uda mi się zaliczyć egzamin, ale z drugiej strony nie martwię się, bo jak za pierwszym razem nie dam rady, to przecież jest jeszcze poprawka.

      Usuń
    5. Czyli jesteś małą hipokrytką :P.
      Ja bym to nazwała racjonalnym optymizmem :D

      Usuń
    6. Na to wygląda. Większość jednak nazywa to pesymizmem.

      Usuń
    7. Według mnie pesymizm to smutna cecha... Jeśli jest się pozbawionym wiary czy nadziei, to chyba ciężko tak żyć...

      Usuń
  8. Uf, uporałaś się z moimi pytaniami - takie ciut nienormalne mi się wydały, jak je dzisiaj przeczytałam, ale cóż - tworzyłam je w gwarze na lekcji niemieckiego ;)
    Ale byłam ciekawa u Ciebie odpowiedzi na piąte pytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nienormalne to są moje, a Twoje są... tradycyjne :D.
      A dlaczego akurat ciekawiła Cię moja odpowiedź na to pytanie?:)

      Usuń
  9. Twoje pytanie są po prostu cudowne! Aż żal się robi, że tak mało osób klepnęłaś :3
    Mam taki sam nałóg. Trzeba założyć blog dla Anonimowych Nałogowych Fanów Przyborów Papierniczych. Szkoda, że nie brzmi to tak ładnie jak słynne AA, ale nazwa może być na szczęście później swobodnie modyfikowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klepnę Ciebie! :D
      A ja myślałam, że to jakaś moja choroba psychiczna, a tu się okazuje, że nie jestem sama :D

      Usuń
    2. Nie, dziękuję, mam tagofobię.
      Gdzie tam choroba! Ale w sumie... Za zdrowa psychicznie to nie jestem. A wąchasz ołówki?

      Usuń
  10. Czasem czytam horoskopy, ale z przymrużeniem oka :D A w przyjaźń damsko-męsko wierzę :D
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każdy czyta, bo jest ciekawy, co tam pani wizjonerka, na podstawie jakiegoś starego fusa od kawy wyczytała :D

      Usuń
  11. Przyjaźń damsko-męska jest możliwa, jeśli obie strony tego chcą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każda przyjaźń jest możliwa, gdy obie strony tego chcą, nie tylko damsko-męska.

      Usuń
    2. Oczywiście, ale w przyjaźni damsko-męskiej łatwiej o chcenie czegoś więcej.

      Usuń
  12. oj, ja też się ciągle śmieję ;D a nawet za często ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby tylko nie przedobrzyć, bo wtedy robi się infantylnie :P

      Usuń
  13. hmm ale Twoje pytania do prostych nie należą :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale pytania! :D
    tak mnie 'oczarowały', że aż zapomniałam jak odpowiadałaś na swoje :P

    ale wiem już, chciałam napisać, że też uwielbiam się śmiać, bo śmiech rozładowuje napięcie, oczyszcza atmosferę i dodaje pewności - i nam i innym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chcesz tak bardzo na nie odpowiedzieć, to mogę Cię dopisać :D.
      Śmiech na prezydenta! :D

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Eeee, taka jestem jakaś nieciekawa :P

      Usuń
    2. Daj spokój, wpadki są straszne :/

      Usuń
    3. Przynajmniej będziesz miała co opowiadać swoim Zminimaliziątkom :D

      Usuń
    4. One nie będą chciały tego wiedzieć :D

      Usuń
    5. Oj. To jest powiązane z moim ostatnim stanem :P

      Usuń
  16. Czasami prędzej uwierzę w przyjaźń damsko - męską niż pomiędzy dwiema kobietami.

    OdpowiedzUsuń
  17. Coraz więcej tych gier i zabaw, ale przynajmniej możemy się dowiedzieć o sobie czegoś więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na takie trudne pytania tym przyjemniej czyta się odpowiedzi :P Ja dotychczas pisałam o kosmetykach xD

    OdpowiedzUsuń
  19. świetne pytania, aż się na nie skuszę i powiem coś o sobie :)

    1. Hipokryta, manipulator, roszczeniowiec - które określenie najbardziej do Ciebie pasuje?

    Manipulator (i do tego świadomy swoich czynów)

    2. Którego bloga, z tych które odwiedzasz, lubisz najmniej i dlaczego? (Nie można napisać "lubię wszystkie tak samo".)

    Nie lubię bloga http://enamourr.blogspot.com/, bo autorka ciągle pisze o ciuchach i nie wiem gdzie ona te 'łachy' trzyma, ale cóż.
    Czemu ją odwiedzam - doprawdy nie wiem.

    A faworyta nie ma, aczkolwiek te co trafiły na listę moich pupili są (wg. mnie) warte uwagi.

    3. Obrazy Georgii O'Keeffe. Jakie budzą w Tobie emocje? Tutaj tylko próbka jej twórczości ->

    Każdy robi to co lubi, ale nie zawsze powinien to robić,
    czyli sztuka ta, to nie mój piórnik, nie moje kredki i całkiem odległa galaktyka :)

    4. Dowiadujesz się, że jutro umrzesz, co robisz?

    Ryczę :)

    5. Co byś chciał/a zrobić, ale nigdy się nie odważyłaś/eś, bo konwenanse, bo nie wypada, bo religia nie pozwala, bo sumienie jest przeciwko?

    Chyba nie ma czegoś takiego.

    6. Co sądzisz o reinkarnacji?

    Nie wierzę w nią, chociaż ciekawe byłoby 'w drugim życiu' być wężem ;p

    7. Fantazje erotyczne. Opowiedz o jednej... (Wiem, że to nie blog +18, ale co z tego... :P)

    Mam ich tyle, że wstydzę się o nich mówić ^^

    8. Negatywny bohater książki/filmu, którego chciałabyś poznać, gdyby żył naprawdę...

    9. Wczoraj była kumulacja w Lotto, co zrobił/a byś gdybyś wybrał/a 50 mln zł.?\

    Wyjechałabym w podróż poślubną i bzykałabym się z Mężem aby za 9 miesięcy urodzić ślicznego Szkraba. Niestety. To nie były te liczby i trzeba iść do roboty.

    10. Czego nie zrobił/a byś za żadne skarby świata?

    Nie dotknęłabym pająka i nie skoczyła na bangee.
    To moje dwa lęki.

    11. Czego oczekujesz od swoich przyjaciół?

    Lojalności i uczciwości.

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja tam kocham zadania, które wymagają ode mnie zaangażowania i skupienia, bo wtedy wiem, że jeśli mi się uda to będę z siebie cholernie dumna.
    Co do przyjaźni damsko-męskiej to pogląd na ten temat mam identyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  21. hmm, dziwny masz nałóg ;p a tatuś ciekawe rzeczy w domu trzyma ^^ widzę, że już od małego był z Ciebie zboczuch ;p

    OdpowiedzUsuń
  22. Rany, ja czytam ciągle horoskopy w Metrze, a koleżanka nazywa mnie przeklętą. I zgadzam się z Tobą, one wszystkie są napisane tak, żeby się przynajmniej w 90% sprawdziły.
    A Twoja mama o tych świerszczykach Twojego taty wiedziała? Czy też przypadkiem by się o nich dowiedziała? Wiesz, na roznegliżowanych panów to popatrzeć czasem można, ale w tych gazetach to nigdy żadnych fajnych nie ma ;(
    A ja nie chciałabym, aby ktokolwiek odczytywał moje brudne myśli.
    Mnie też nic szczęścia nie przynosi, raczej powiedziałabym, że znam masę rzeczy, które przynoszą mi pecha.
    Miłość między kobietą a facetem nie istnieje, bo prędzej czy później komuś zachce się, mówiąc brzydko, ruchać.
    Rany, podziwiam Cię! :O
    Moim trudnym zadaniem jest codzienne wstawanie z łóżka.
    Nie ufam nikomu, to też o mnie wiesz.
    Ja chciałam się chwalić znajomym, że mam stronę w internecie. Własną!
    Od śmiania pojawiają się szybciej zmarszczki, więc wolę być po prostu zadowolona z życia :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten łańcuszek podoba mi się z tego względu, że na końcu zadaje się swoje pytania i one nie są ciąąągle takie same.
    @Rewolucja - też czytam horoskopy z metra! mam wrażenie, że siedzi sobie pani przy kawce i myśli: "no dobra, to dzisiaj dowalimy skorpionom, ostatnio coś za dobrze mają" :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Znowu łańcuszek? :P
    Ej, w ogóle nic nie pijesz? ;>

    OdpowiedzUsuń
  25. mi sie Twoje motto zyciowe bardzo podoba ;) haha i teraz wiem jaki masz slaby punkt biala czekolada xD

    OdpowiedzUsuń
  26. O, widzę powstała nowa moda na łańcuszki i zabawy blogowe, nono :). Nie czytam horoskopów, ale też bardzo często się śmieje, w sumie, częściej jest to dość głupie z mojej strony, bo śmieję się wtedy, kiedy nie powinnam, ale niech będzie :D

    OdpowiedzUsuń
  27. O, ja też nie piję kawy. Dobrze, że jest nas więcej, bo czuję się jak jakiś obcy w pracy, gdzie wszyscy na moje stwierdzenie, że nie lubię, patrzą na mnie jak na ufo.
    A czy na tym pierwszym obrazie to jest damskie łono? Jesli tak, to chyba mnie nie przekonuje ;) A dwa kolejne to może nawet bym była w stanie sama namalować, juhu, mogłabym być artystką ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. Mówienie o uczuciach to ważna umiejętności i ona mnie zainteresowała w tych pytaniach ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kurde, jesteś jedną z niewielu osób, jakie ''spotkałam'', które nie lubią kawy. Tyle ciekawych rzeczy tu napisałaś, a ja akurat na to zwróciłam uwagę, bo to naprawdę mega szok dla mnie. ;P

    OdpowiedzUsuń
  30. aż się zaczęłam zastanawiać nad tymi Twoimi pytaniami... :D ale odpowiedzi zachowam dla siebie ^^

    OdpowiedzUsuń
  31. Punkt drugi w pierwszym zestawie pytań: czym skorupka za młodu... :P

    OdpowiedzUsuń