23 września 2012

Jak to jest mieszkać ze zboczeńcem...

Postać Anny jest już Wam zapewne znana (nowym czytelnikom przypominam, że Anna, to moja młodsza [głupsza:P] siostra). Kilka razy opisywałam jej ekscesy na krakowskich uczelniach i krakowskim rynku matrymonialnym. Nie inaczej będzie dzisiaj...

W okresie wakacyjnym, Anna często zagląda na różnego typu strony, gdzie można poznać ludzi. Twierdzi, że dziczeje w domu, a ludzie z Krakowa ciągną ją ku cywilizacji... 

Pewnego wieczoru, Anna wlazła na czata i zapoznała osobnika płci męskiej, który pokazywał część swego ciała w kamerze (nie, zboczeńcy, nie pokazywał siusiaka!) - tors odziany w koszulkę z nadrukiem Iron Maiden. Anna nie jest fanką tego zespołu, ale zasugerowała się, że jeśli ktoś słucha takiego zespołu, to musi być to osoba na jakimś poziomie... przynajmniej muzycznym - co okazało się prawdą. Po jakimś czasie, gdy podstawowe pytania zostały zadane (skąd, co, jak i dlaczego), Annę zaczęła coraz bardziej fascynować owa postać w kamerze - tym bardziej, że część twarzy z brodą i ustami wydawała się należeć do całkiem przyjemnego w wyglądzie pana. Jednak, żeby być tego całkowicie pewną, Anna postanowiła bezczelnie wymusić na owym osobniku, ażeby ten obnażył resztę swojej fizjonomii głowy. Pan nawet całkiem chętnie przystał na propozycję Anny (w sumie to nie miał wyjścia, gdyż Anna wcześniej wysłała mu swoją fotografię). Podniósł kamerę tak, że oprócz ust i brody można było zobaczyć oczy i część czoła. Niestety, Anna to nienażarty człowiek i musiała zobaczyć całą resztę, na co ów pan już tak chętnie się nie zgodził. 

Anna: - no ale dlaczego nie chcesz pokazać włosów?
Pan X: - nie da się już podnieść kamery.
Anna: - no to pochyl się.
Pan X: - hahahahahaha, nie
Anna: - ale dlaczego? jesteś łysy? nie wstydź się!
Pan X: - jestem
Anna: - nie wstydź się. najwyżej zainstaluj tupeta :P (oczywiście Anna nie jest tak bezczelna, żeby śmiać się z  takiego poważnego męskiego kompleksu :P)

Po wymuszeniu na Panu X pochylenia głowy, okazało się, że:
Anna do mnie: - on jest kurwa faktycznie łysy! 

Wywołało to w Annie napad niepohamowanego, histerycznego śmiechu, który miał zamaskować to kosmicznie wielkie faux pas.

Jednak Pan X miał na tyle dystansu do tych dziwnych żartów Anny, że ich znajomość przeniosła się na etap GG. I wtedy z Anny wychodzi jej prawdziwa natura - Anna całe życie jest w okresie rui oraz to, że Anna jest ekspertem w każdej dziedzinie - fizyka kwantowa? bez problemu, Anna wie o niej wszystko, cykl rozwojowy żuka gnojarza? NO PROBLEM!, budowa spitfire'a? pestka.

Pan X: - okey, to powiesz mi jakie jest zużycie narzędzia przy pionowej obróbce oraz przy posuwie 4000mm/min elementu o grubości 50 mm?
Anna: - przy posuwie powiadasz? :D
Pan X: - widzę, że coś dla Ciebie :P
Anna: - przy 50 mm. to posuw musi być kiepski :P.

123 komentarze:

  1. Buahahaha Szminko, oplulam monitor :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha, nie chciałam, żebyś sobie monitor zapaskudziła :P

      Usuń
    2. Wybacz, ale czesto mi sie to zdarza kiedy wybucham smiechem :D

      Usuń
    3. Oj moj laptop tyle zniosl, ze oplucie monitora przy tym to pikus :D Pan pikus :D

      Usuń
    4. hahaha, skoro Pan Pikuś, to to musi być szczera prawda :D

      Usuń
    5. No, moj tata sie zalamal jak sie dowiedzial od pana naprawiajacego mojego laptoka co on tak znalazl jak czyscil klawiature :D poczawszy od makaronu po kawalki drozdzowki :P

      Usuń
  2. Haha :D niezła ta Twoja Anna ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. O, widzę, że zgrałyśmy się tematowo ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakby mi koleś powiedział, że to coś dla mnie (ten posuw) to bym się jednak obraziła! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha, ale to Anna najpierw dała mu znaki, że posuw to coś dla niej :P

      Usuń
    2. Żartować można, ale jakoś tak... no nie wiem :D

      Usuń
    3. Taką mam właśnie siostrę, która jest zboczeńcem i zboczeńców przyciąga :P

      Usuń
    4. Ja podobno też jestem zboczona... :D

      Usuń
    5. Tak od razu się nie da, bo to Cię może zaburzyć :P

      Usuń
    6. Trzeba z zaskoczenia działać:P

      Usuń
    7. Nie można, bo to może spowodować więcej szkody niż pożytku :P

      Usuń
    8. I nie wiem czy mówisz i testowaniu czy o seksie :P

      Usuń
    9. Ooo, jaka seksualna niebezpieczna :P.

      Usuń
    10. Ja jestem grzeczną dziewczynką!

      Usuń
    11. Przyjmijmy taką wersję dla prasy... i mamusi :D

      Usuń
    12. Dobrze... Ale nie rozgłaszaj tego :)

      Usuń
    13. Zboczeńcy muszą się trzymać razem :D

      Usuń
    14. Niedługo może założymy jakąś partię polityczną, np. PZ - Partia Zboczonych.

      Usuń
    15. Oj, to w takim razie niedługo wejdziemy do Sejmu :D

      Usuń
    16. Ja bym wolała coś na wyłączność, bo to wiesz... taki Sejm, to dużo roboty, a i tak nas wszyscy znienawidzą :P

      Usuń
    17. No to wymyśl coś lepszego cwaniaro:P

      Usuń
  5. Nie dość, że łysy, to wredny... chyba gościa nie lubię :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie wredny, to Anna jest zboczeńcem, a on to wykorzystał :P

      Usuń
    2. To chyba szykuje się jakiś dłuższy romans... pasują do siebie :D

      Usuń
    3. Eee tam od razu romans, raczej znajomość o niejasnej przyszłości :P

      Usuń
    4. Oj, jeszcze się zdziwisz :D Porozumienie dusz to podstawa do "czegoś więcej" ^^

      Usuń
    5. Jak będzie coś więcej, to poinformuję :D

      Usuń
    6. Jakkolwiek by się sytuacja nie rozwinęła, na pewno będzie ciekawie :D

      Usuń
    7. Dlaczego ma być ciekawie? Nie może być normalnie? :P

      Usuń
    8. Z Anną raczej nie :D Chyba że Pan X ją utemperuje...

      Usuń
    9. Nie wiem, nie znam Pana X aż tak dobrze, ale podejrzewam, że w ich przypadku działa zasada "ciągnie swój do swego":P

      Usuń
    10. Dobrym testem byłoby spotkanie :) Planują jakieś?

      Usuń
  6. Haha, rozwalona siostra ;) dobre.
    Ja jednak nie umiałabym zaznajomić się z kimś przez internet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oddam Ci ją, a nawet za to dopłacę :P.
      Dlaczego?

      Usuń
    2. Bardzo chętnie przyjmę ten ,,podarek'', bo ja ze swoim bratem dostaję na głowę.
      Od jakiegoś czasu wchodzę na czat z czystej ciekawości poznania młodych ludzi, ale są oni tacy jak się spodziewałam: niemili, wulgarni, nie o takie przyjaźnie mi chodzi.

      Usuń
    3. Ja miałam taki okres, że wchodziłam często na czat i poznałam kilku fajnych i miłych ludzi...
      Ale Ty jak nie lubisz, to może nie eksperymentuj... Na blogu też można poznać kogoś fajnego :)

      Usuń
    4. Hmm... ja tu na blogu poznałam mnóstwo fajnych osóbek.

      Usuń
    5. Widzisz, czyli internetowi znajomi nie są tacy źli :D

      Usuń
    6. Czasami mam wrażenie, że znajduję tu więcej bratnich dusz niż w otoczeniu swoich znajomych!

      Usuń
    7. I to są znajomości internetowe - widzisz, to nie boli :)

      Usuń
  7. Fajna ta Anna! :D Okres rui :D I jak się ta znajomość dalej rozwija? :) Ja też mam lokomocyjną chorobę, ale wyobraź sobie, że tylko w aucie, jak siedzę z tyłu :) Albo tyłem do kierunku jazdy, oj wtedy mnie nosi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po 3 miesiącach wakacji już nie jest taka fajna :P.
      Na razie rozmawiają na gg, ale mają się w Krk spotkać :).

      Usuń
  8. Nie wiem ile lat ma siostra, bo nie czytałam wcześniejszych wypowiedzi. Ale wiem, że w życiu nadchodzi taki okres, w którym ludzie głupieją i mają jakieś inne zainteresowania. Przechodziłam jakiś okres w życiu, kiedy mi odbijało na punkcie dzieci. Po sklepach z zabawkami chodziłam, książki czytałam i poradniki. U twojej siostry objawia się to jakoś dziwnie XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mam inne (jak dla Ciebie, bo dla innych to chyba norma) zainteresowania, czyli faceci i seks, a dzieci brrr precz z nimi:D

      Usuń
    2. XD. Nie napisałam, że dziwne to jest, tylko że dziwnie się objawia XD.
      A ja miałam obsesje na punkcie dzieci :). I co jakiś czas mnie jakieś osoby nakręcają XD

      Usuń
    3. A jak to 'dziwnie' się wg Ciebie objawia? Co dziwnego w zainteresowaniu chłopcami w moim wieku?;p

      Usuń
    4. Hahaha ;D Przepraszam, nie mogę się powstrzymać od śmiechu ^^

      Usuń
    5. Ależ proszę, śmiech to zdrowie :). Widzę, że czytasz to co piszę na innych blogach :).
      Mhmmm. Dziwne jest zainteresowanie chłopcami? Takie coś napisałam? Kurcze. Nieee chodziło mi o te skojarzenia rozbawiły mnie trochę, ale u mnie słowo dziwne jest w pozytywnym znaczeniu :).

      Usuń
    6. Domyślam się, że pierwsza część tyczy się mnie. Niestety, muszę Cię zmartwić - nie jesteś tak boską osobistością, abym miała Cię tak niejako śledzić - przeczytałam, cóż ciekawego ma do napisania sama bohaterka postu :)

      Usuń
  9. o boże. Twoja siostra jest zajebista, razem z Tobą oczywiście. :d moje wyobraźnia znacznie zaczeła działać po tym ostatnim zdaniu xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś mieszkała gdzieś bliżej Krk, to chętnie bym Was umówiła :P

      Usuń
    2. do Krk mam około 300 km, czyli jakieś 4-5 godizn pociagiem! XD

      Usuń
    3. Uuuu, to się nie uda, żeby Was poznać :P

      Usuń
    4. mam blisko krakowa przyjaciółkę, u której byłam więc sądzę, że jak do niej jeszcze wpadnę to możemy sie w czwórkę spotkać@! :D

      Usuń
  10. Anna musi być naprawdę barwną osobą! Cholera, że też ja nie mam rodzeństwa. Przypuszczam, że przeżyłyście ze sobą nie jedną ciekawą przygodę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ona ma tylko barwę zboczeństwa :P.

      Usuń
    2. Tak czy siak, to też musi mieć swoje zabawne strony. :D

      Usuń
  11. Haha, no niezłe ziółko z tej Twojej siostry :P

    OdpowiedzUsuń
  12. A podobno długość jest nieistotna ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. heheh :D normalnie ta Twoja siostra jest mega :D tak gościa mało która potrafi podejść! także SZACUN!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to nic, że czasem przynosi więcej wstydu rodzinie niż pożytku :P

      Usuń
    2. a tam ;p to się nie liczy. przynajmniej jest wesoło! a kto się śmieję to podobno żyję dłużej :D ile w tym prawdy nie wiem.

      Usuń
    3. Ten żyje dłużej, co się śmieje ostatni :P

      Usuń
  14. ja myślę, że z takim zboczeńcem to nawet mogłabym sobie trochę pomieszkać, zabawnie by chociaż było :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo jak dobrze, wyślę Ci ją :D

      Usuń
    2. ale to będzie musiała spać na kanapie, bo łóżkiem się nie podzielę :P

      Usuń
  15. ta anna to bardzo ciekawy czlowiek hehe jak ona ciekawa swiata jest :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem czemu, ale jak przeczytałam tytuł postu, od razu pomyślałam o Annie. Naprawdę nie wiem dlaczego. Ale takie głupie rozmowy są fajne! No, może nie aż tak głupie ;P

    OdpowiedzUsuń
  17. Takie odpowiedzi trzeba mieć na poczekaniu. Z tym trzeba się urodzić. :D Poprawił mi się humor. Siostra - Mistrz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczególnie, jeśli po drugiej stronie siedzi facet, to wtedy trzeba myśleć dwa razy szybciej niż on (co w sumie trudne nie jest:P).

      Usuń
  18. Hahaha :D dobre,dawno się tak nie uśmiałam :D !
    Nic tylko musisz być dumna mając taka siostre:P
    pozdrawiam

    http://sarenkowa.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dumna? :p Nie wiem pod jakim względem tak sądzisz.. :P

      Usuń
  19. Taka siostra to skarb! Choć Twoje uwagi co do jej zachowania są równie śmieszne co żart końcowy :D

    OdpowiedzUsuń
  20. siostra mistrz! :D jak ja lubię takie poczucie humoru :D poza tym ... pewnie też bym wybuchnęła śmiechem przy tej łysinie - czy to moja wina, że mnie takie głupoty śmieszą? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nie Twoja :D, po prostu macie takie "dziwne" poczucie humoru :D

      Usuń
    2. no pewnie, ja tam myślę, że byśmy się dogadały :P

      Usuń
  21. Może Twoją siostrę podmienili w szpitalu? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieje taka możliwość :P. Mama zawsze mówiła, że znalazła ją w rowie, więc może coś w tym jest :P

      Usuń
    2. Dobrze, że nie bocian :P

      Usuń
    3. Bocian by się raczej nie podjął takiego zadania :P

      Usuń
    4. Ano tak :) daleko by nie poleciał z takim niemowlakiem :)

      Usuń
  22. Hahaha, masz genialną siostrę, serio ;D
    Takie rozmowy zawsze mnie śmieszyły, bo nie wiedzieć czemu osoby na czatach mają fajne poczucie humoru ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie, którzy włażą na czat (w tym Anna:P), muszą mieć coś nie tak z głową :p

      Usuń
    2. Albo po prostu im się nudzi :P Ale muszą to być odważne osoby, bo ja nigdy się na to nie odważyłam :P

      Usuń
    3. Nie odważyłaś się na rozmowę na czacie?

      Usuń
    4. Jakoś mnie to nigdy nie kręciło ;)

      Usuń
    5. Ja miałam taki szał gadania na czacie, ale szybko mi przeszło :D

      Usuń
    6. Dobrze, że nie przenosiłaś tego do życia realnego ;)

      Usuń
    7. Były plany, ażeby się z jednym gościem spotkać, ale nie wypaliły.

      Usuń
    8. Żartowałam z tym, bo normalni ludzie też tam wchodzą i chcą po prostu znaleźć pasującą osobę :)

      Usuń
    9. No i mnie się wydawało, że znalazłam odpowiednią osobę, tzn. nie do jakiegoś związku, czy co, ale tak po prostu do pogadania. Przez jakiś czas byliśmy nawet przyjaciółmi, ale się skończyło. I w sumie dobrze...

      Usuń
    10. Ludzie w Internecie często potrafią nas zrozumieć o wiele lepiej i jakoś łatwiej się z nimi rozmawia. Ja poznałam taką osobę na blogu :)

      Usuń
    11. Ja wolę słowo pisane... :)
      Też poznałam kilka fajnych osób na blogu :)

      Usuń
    12. Hm..a ja różnie, to zależy jaka jest sytuacja ;)
      A spotkałaś ich później w realu? ;>

      Usuń
  23. No i masz ci los... gdyby się facet nie wystraszył, to może byłoby więcej zabawnych sytuacji. Trzeba podrywać kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oplułabym się herbatą przez tą pusówę. A już myślałam, że to tylko ja na każdym kroku mam skojarzenia. ;D

    OdpowiedzUsuń