Oglądałam dziś Demotywatory i mimo, że nie oglądam tych nowych udziwnień, że można dodawać filmy z YT, to tym razem postanowiłam zobaczyć co się kryje za tytułem "wystarczyło mu 6 minut, żeby zmienić moje życie".
Co myślicie o tej piosence?
Co myślicie o tej piosence?
I co się kryło? ;>
OdpowiedzUsuńNo właśnie ta piosenka.
UsuńMuszę przesłuchać. :D:D
UsuńI jak wrażenia?:)
UsuńIf you don't get a miracle become one ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście się popłakałam a jakże by inaczej
Ja też, więc nie jesteś sama :D
Usuńteż obejrzałam, choć już od dawna nie wchodzę na demotywatory, ciekawa byłam co to. oczywiście wzruszyłam się i pomyślałam: kurcze, taki przystojny, a spotkało go coś tak strasznego.
OdpowiedzUsuńOn nam właśnie pokazuje, że te nasze problemy to są bzdury.
Usuńnie mam pojęcia jak on sobie z tym radzi. ja nie dałabym rady.
UsuńJa gdzieś czytałam, że Bóg daje ludziom taki krzyż jaki mogą udźwignąć.
Usuńnie wierzę w Boga.
UsuńA wierzysz w cuda?
UsuńOglądałam jego film na yt. Powiedział, że ktoś po występie go zaczepił i stwierdził, iż Bóg przekazuje mu wiadomość przez niego. Powiedział, że Bóg stworzył go w takiej postaci, że nie mógłby zawisnąć na krzyżu, że to jest dar od niego. To było... dziwne. Darem miało być fizyczne upośledzenie.
UsuńBo może dzięki temu, że jest taki, spotkało go więcej niż wtedy gdyby był zdrowy.
UsuńP.s. A co Ty tutaj robisz, pod nie swoimi komentarzami? :P
w cuda ? nie wiem. chyba nie.
UsuńAle nie w takie magiczne, religijne... W cuda, które widać naokoło nas...
Usuńhmm... w takie raczej tak.
UsuńWidzisz, nie trzeba wierzyć w Boga, żeby te wszystkie "cuda" wokół nas widzieć.:)
Usuńmam za wolny internet by obejrzeć. -.-
OdpowiedzUsuńJa też mam raczej wolny, ale skoro nie możesz tego obejrzeć, to u Ciebie jest strasznie... :P
Usuń24 będzie szybszy :D co miesiąc 24 robi się szybszy, niestety nie na długo.
UsuńU mnie zawsze zwalnia w weekend, a to dlatego, że za dużo ludzi wtedy siedzi jednocześnie na necie.
Usuńu mnie pewnie też. do tego dochodzi wolny komputer, ale niedługo kupuję laptopa i będzie trochę lepiej :)
UsuńJa to w sumie muszę zadzwonić do tego mojego operatora, ale tak jakoś mi schodzi :P.
Usuńa ja muszę kupić sobie mobilny, polecasz jakiś? ;)
UsuńPodobno z Orange jest dobry. Moja koleżanka ma i mówi, że jest dość szybki :D
Usuńo to się nawet dobrze składa. :) a nie wiesz ile płaci miesięcznie?
UsuńBodajże 50 zł.
Usuńpewnie ma 4gb, wystarcza jej to?
UsuńWystarczy, bo ona nie przesiaduje na necie cały dzień, bo nie ma czasu...
Usuńja raczej będę miała czas, więc pewnie będę siedzieć :P
UsuńJa się w tych mobilnych internetach nie czuję najlepiej, bo dla mnie informatyka jest czarną magią :p.
Usuńone są wolniejsze od stacjonarnych, ale potrzebuję mobilnego, bo będę trochę w domu, trochę na stancji i chce mieć ciągły dostęp do internetu :)
UsuńPewnie, że potrzeba. W dzisiejszych czasach uczeń bez internetu... ech, szkoda gadać.
UsuńTa koleżanka mówi, że ten z orange jest dość szybki :D
Przez tę piosenkę w połączeniu z filmem coś we mnie pękło. Umocniło się moje przekonanie, że nie warto przejmować się banalnymi problemami, wyolbrzymiając ich do rangi "końca świata".
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje problemy, ale w porównaniu z głodującymi dziećmi w Afryce, czy chociażby ludźmi, którzy nie mają rąk i nóg, to my nawet nie powinniśmy pisnąć, że jest nam źle.
UsuńDokładnie. Takie historie mnie w tym umacniają. Że nie mogę narzekać, bo i po co?
UsuńNie wiem, ale ludzie lubią sobie ponarzekać.
UsuńAle to jest chyba jedna z naszych cech narodowych. Na pytanie "Co tam" Jak leci?" bardzo rzadko usłyszymy, że wszystko dobrze, w porządku. W samych mediach słyszymy tylko, jak jest źle, okropnie, same nieszczęścia i katastrofy. A my nauczyliśmy się tym żyć, nie dostrzegając choćby niewielkiego szczęścia.
UsuńTeż myślę, że użalanie się nad sobą i narzekanie na wszystko jak leci, to nasz narodowy sport. Ludzie myślą, że szczęście znajduje się w tych wielkich rzeczach, a tak naprawdę szczęście, to te krótkie chwile radości w ciągu dnia.
UsuńA myślą tak, ponieważ od razu spodziewają się wygranej w lotka czy stania się milionerami na łamach czasopism. A szczęście budujemy sami, malutkimi kroczkami.
UsuńTylko za te miliony nie kupimy miłości, wiary czy nadziei, to co naprawdę jest ważne za pieniądze nie zdobędziemy.
UsuńWięcej takich piosenek, a odzyskam wiarę we współczesną muzykę... coś niesamowitego!
OdpowiedzUsuńNie za bardzo chodziło mi o muzykę, chociaż trochę też, głównie chciałam znać zdanie o przedstawionej historii.
UsuńJa mówię o całokształcie utworu :)
UsuńNo tak, tekst bez historii jest patetyczny bez granic, ale wszystko jest idealne :D
UsuńBliskie ideału, nie używajmy zbyt wielkich słów :D
UsuńJak wiemy ideałów nie ma, ale próbujemy je sobie sami stworzyć :D
Usuńpatrzę na to przez jakąś minutę, patrzę i takie coś w głowie "okej, spoko" i krzyżyk. nie rusza mnie to, w ogóle.
OdpowiedzUsuńMoże trzeba było obejrzeć do końca?
Usuńobejrzałam dzisiaj, jednak bez muzyki i nal mnie to nie ruszyło.
UsuńCzyli optymizm jest Ci obcy?
Usuńa tam od razu obcy XD
UsuńNie jesteś po prostu zaprzyjaźniona :P.
Usuńmożliwe, co u Ciebie :>
UsuńNie mogę się doczekać kiedy znowu będzie ciepło :D
Usuńu mnie cały czas ciepło! ja nie mogę się doczekać kolejnego przypływu kasy *.*
UsuńU mnie dzisiaj i wczoraj było świetnie :D.
Usuńhahaha, a to, to jest odwieczny problem kobiety :D
Filmik krótki ale rzeczywiście daje do myślenia. Odpaliłam z nudów ale jednak fajna sprawa że takie rzeczy pojawiają się na tak banalnych portalach. W sumie podobnie jak Rozterka, bo z jednej strony mnie to umocniło ale z drugiej przygniotły mnie moje żałosne problemy.
OdpowiedzUsuńJa gdy oglądnęłam ten filmik powiedziałam sama do siebie: "kurwa, to są problemy, gdy nie możesz sam zjeść, ubrać się czy umyć, a nie jakieś bzdury o chłopakach, którzy nas rzucili".
UsuńDokładnie. Ale z reguły najbardziej doceniają to co mają nie Ci którzy mają wiele, ale Ci którzy nie mają prawie nic.
UsuńMyślę, że tym, którzy tak ciągle narzekają, przydałaby się taka szkoła życia - na miesiąc zamienić się życiem z kimś, kto naprawdę ma źle.
UsuńO tak, to by było dobre.
UsuńPomarzyć dobra rzecz :P
UsuńJeszcze lepsza - wyjść marzeniom na przeciw :)
UsuńI stawić czoła życiu :D
UsuńNapawasz mnie optymizmem koleżanko :)
UsuńCała przyjemność po mojej stronie :D. Ostatnio walczę z tymi wszystkimi "użalającymi się blogami" i tak postanowiłam podzielić się tą piosenką, żeby ci "narzekacze" zauważyli, że ich problemy są kretyńskie.
Usuńpodziwiam tego chłopaka za pozytywne nastawienie, mimo tragedii, która go spotkała. jego historia jednocześnie wzrusza i poucza.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Piosenka tak strasznie patetyczna, że gdyby śpiewała ją np. Madonna, to ludzie by ją wyśmiali, ale że śpiewa ją człowiek, który wie o czym śpiewa staje się ona apelem.
UsuńGdyby nie to że mam ograniczony transfer pewnie też bym obejrzała jakiś filmik na yt ;D
OdpowiedzUsuńNo to ja Ci współczuję :P
UsuńJa sobie też :D
UsuńMyślałam, że tylko u mnie net jest dziadowski, a tu się jednak okazuje, że nie jestem sama :P
UsuńJa go mam bo studiuję i taki mi tata mobilny Internet kupił ;p
UsuńI mniemam, że tata nie bardzo się zna na internetach? :P
UsuńNie no, wiedział co to transfer itd. tylko nie przewidział że najniższa stawka to będzie za mało :) akurat mój tata jest bardziej mobilny od tego Internetu..
UsuńKilka minut i człowiek od razu docenia to, co ma.
OdpowiedzUsuńDla nas ręce to rzecz zupełnie normalna, dla niego to coś, czego nigdy nie będzie miał, ale mimo to nie smęci, jak to życie go pokarało...
UsuńNauczył się z tym żyć - opanował niezwykle trudną sztukę kochania własnego ciała takiego, jakie posiada.
UsuńI chyba jest szczęśliwy.
UsuńNa pewno jest, to, w rzeczywistości, wcale nie jest takie trudne.
UsuńPewnie, że nie. Czuć się szczęśliwym to nie jakaś utopia.
UsuńSzczerze, to dla wielu dzisiejszych ludzi właśnie jest, niestety ;)
UsuńNie wiem czym to jest spowodowane. Może myślą, że szczęście to są te wielkie rzeczy typu kasa, ładna fura...?
Usuńdziekuje za komentarz;)
OdpowiedzUsuńTaki tam egocentryzm pełną gębą ;D
UsuńNiemiła jesteś :P.
UsuńOj tam, zaraz niemiła ;P Ale jakim to trzeba być gburem, żeby nawet nie zwrócić uwagi na inne osoby?
UsuńŚlepym gburem? :P
UsuńNajprostsze odpowiedzi zawsze są najlepsze :)
UsuńI prawdziwe, nie zapominaj :P.
UsuńNa jedno wychodzi ;D
UsuńBo my jesteśmy inteligentne i wiemy co i na co wychodzi :D
UsuńNie tyle inteligentne, co w ogóle mózgu używamy ;P
UsuńBo niektóre to wychodzą z założenia, że "po co mi mózg, skoro mam cycki?"
Usuńhahaha, ja mam cycki, nie wiem jak Ty :P.
UsuńJa mam i cycki i mózg :)
UsuńCo do tego drugiego, to w moim przypadku zdania są podzielone :P.
UsuńO, a czemu to tak?
UsuńMasz rodzeństwo? :P
UsuńNie mam.
UsuńTo wiedziałabyś dlaczego zdania o mojej inteligencji są podzielone :P. W ogóle zdania o posiadaniu przeze mnie mózgu... :p
UsuńA młodsze masz? ;D
UsuńMłodsze :D
UsuńTo możesz je wykorzystywać (bez zboczoności!) ;D
UsuńJuż się wycwaniła i nie bardzo mi się udaje :P
UsuńUwielbiam Demotywatory i inne strony temu podobne, ale niestety nie mogę oglądać tych wszystkich filmików i w ogóle. Rodzicom zachciało się Internetu mobilnego (bo taaaka promocja była!) i ani niczego obejrzeć nie mogę, ani jakiś większych zdjęć wysłać. Okropność. Ale postaram się sobie wieczorkiem u koleżanki tego posłuchać :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest internet radiowy, ale gdy siądzie większa liczba ludzi, to mogę sobie tylko komputer wyłączyć :P.
UsuńA może by tak się sąsiadom komputer popsuł...? ;)
UsuńTo nie jest takie proste :P. Ale przez cały tydzień, gdy bachory są w szkole, mogę hasać po necie ile chcę :D
UsuńGorzej, jak są wakacje, czy jakieś dni wolne.
UsuńW ten długi weekend majowy, to miałam ochotę naprawdę zrobić komuś wielką krzywdę :P.
UsuńTaaa... bez kija nie podchodź ;D
UsuńNa szczęście było ciepło, więc przed kompem siedziałam mało, więc spokojnie bez patyczka być podeszła :D
UsuńTo aż strach się bać, jaka chętna do wyrządzania ludziom krzywdy byłaś w poprzednie wakacje, kiedy ich znaczna część to była pora deszczowa.
UsuńStaram się szybko zapominać przykre momenty :P.
UsuńBardzo dobra metoda ;P Ja niestety jestem baaardzo pamiętliwa.
UsuńJeśli chodzi o coś ważnego, to ja pamiętam wszystko bardzo dobrze. Szczególnie, jeśli ktoś mi coś zrobił albo czegoś nie zrobił.
UsuńKobieca pamięć :)
UsuńJest niezawodna :D
UsuńAle to też zależy do czego ;D
UsuńJeśli coś chcę, to o tym pamiętam :D
UsuńTypowo kobiece ;D
UsuńDbam po prostu o swoje interesy :P.
UsuńInteresy? Interes, to mają faceci ;D Dobra, dobra - już kończę te swoje zboczoności. Wiesz co? Trochę słabo widać to, co jest napisane tą czcionką przy takiej wielkości :(
UsuńTy niegrzeczna Ty;P Takie rzeczy? :P
UsuńJa na razie testuję wszystkie dostępne czcionki, więc wiesz... :P
"Sfiksowała, bo dawno chłopa nie miała" ;D
UsuńOk, ale jak coś wybierzesz, to żeby to czytelne było ;D
Przyznajesz się? :P
UsuńA teraz jest dobrze?:D
Tak, przyznaję się :)
UsuńBardzo dobrze :)
hahaha, widzę, że źle z Tobą :p
UsuńOj tam, oj tam ;P
UsuńNIESAMOWITA :> widzialam już tego człowieka, ale nigdy nie oglądałam tego typu filmów jako piosenki, super
OdpowiedzUsuń[gatki-szmatki.blogspot.com]
Trzeba brać przykład z niego... :)
UsuńSuper jest ! Jeszcze takiej piosenki nie słyszałam . ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie, jeśli blog się spodoba zapraszam do obserwacji. ;-)
No to miałaś okazję :D
Usuńoglądałam jego film "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń"... Nie mogłam wstrzymać się od łez.
OdpowiedzUsuńMogę dodać?
On żyje bez ograniczeń bardziej niż zdrowi, pełnosprawni ludzie.
UsuńDodawaj :D.
mogliby się wiele od niego nauczyć. Praktycznie całego życia...
Usuńee tam, lepiej jest siąść i biadolić jak to życie nas pokrzywdziło :p.
Usuńuwielbiam tak postępować, wprost ubóstwiam. I w dodatku nie umiem tego zmienić.
UsuńA mnie wkurza biadolenie. Mam lepsze rzeczy do roboty :P.
Usuńja chyba mam za mało do roboty, dlatego daję się ponieść narzekaniom...
UsuńA masz ku temu powody?
Usuńoczywiście, że nie. Jestem zdrowa i mam kochającą rodzinę - czego chcieć więcej?
UsuńNiczego, wszystko potrzebne do szczęścia masz :D
Usuńno właśnie! Biorę się za siebie, bo się wkurzam własnym sposobem bycia...
UsuńEnergię na smutek trzeba zostawić na naprawdę poważne problemy :).
Usuńco racja to racja, ale odpukać żeby lepiej taki nie nastąpił :)
UsuńNie przeglądam demotywatorów, zerknę jedynie wtedy, gdy ktoś doda coś na facebook (ach, technologia...), ale oglądałam kiedyś wcześniej filmik właśnie o nim. Podziwiam go. Naprawdę szczerze go podziwiam i wolę nie wyobrażać sobie, co bym zrobiła, gdybym była w takiej sytuacji...
OdpowiedzUsuńOn jest w o wiele lepszej sytuacji od nas, ale nie narzeka na pierdoły, tak jak się nam zdarza.
UsuńChyba po prostu lubimy narzekać na cokolwiek zamiast cieszyć się małymi rzeczami. I jeśli nie mamy poważnych problemów, to wynajdujemy te nieistotne?
UsuńOj, bardzo lubimy narzekać, to nasz sport narodowy.
UsuńMyślę, że jest taki typ ludzi, którzy po prostu nie umieją zobaczyć, że na świecie są naprawdę poważne problemy, a oni skupiają się na jakichś swoich bzdetach, które przy trochu wysiłku można rozwiązać od razu.
Skupieni tylko i wyłącznie na sobie. I pewnie im się po prostu nie chce próbować rozwiązywać tych swoich błahych problemów.
UsuńWłaśnie w tym sęk. Nie chce się im rozwiązywać problemów i iść do przodu, bo narzekanie jest łatwiejsze i szybsze.
UsuńAle po fazie narzekania i tak musi nastąpić taka, w której trzeba coś z tym zrobić. Wiec po co tak długo zwlekać?
UsuńDokładnie. Przecież to tylko strata czasu.
Usuńja nie wchodze na demotywatory jakos :D
OdpowiedzUsuńDlatego ja Ci przekazałam coś ważnego, co tam znalazłam :D
Usuńno mocne to bylo i pokazalo ze warto sie cieszyc tym co sie ma i ze nie warto sie smucic itd wiec pora optymistycznie patrzec na to wszystko :)
OdpowiedzUsuńmoj nowy adres http://diabblich.blogspot.com
Ludzie nie doceniają tego co mają, tylko ciągle narzekają, jakie to życie jest ciężkie.
Usuńcodziennie zaglądam na demotywatory i rzeczywiście, ta piosenka była całkiem przyjemna dla ucha.
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj nie przeglądam tych piosenek czy filmików, które teraz krążą po demotywatorach - nie chcę mi się, ale ten tytuł mnie jakoby zmusił do posłuchania i obejrzenia.
UsuńJa też nie oglądam, tak lecę od góry do dołu z tymi obrazkami i kolejna strona i tak w kółko, a właściwie też mnie tego tytuł przyciągnął i w sumie warto było, chyba. W ogóle te 'udogodnienia' to niepotrzebne są na demotywatorach, moim zdaniem ;)
UsuńMało kto pewnie to ogląda, więc demotywatory tracą z czasem na wartości.
UsuńDlaczego chyba było warto?
Bo znów poryczałam się jak bóbr, a z mojego niby-dobrego nastroju nie pozostało suchej nitki.
UsuńTo sobie włącz Alvina i wiewiórki i dobry nastrój powróci :P
Usuńoj, aż czystasz mi chyba w myślach, bo w ostatnich dniach ściągnęłam sobie wszystkie części :P
Usuńjedyna piosenka, która doprowadziła mnie do łez.
OdpowiedzUsuńmoje problemy nagle stały się gównem.
Bo tak zazwyczaj jest. Rozpaczamy z jakichś gównianych problemów, a tymczasem ludzie mają problemy, które dla nas są wręcz niewyobrażalne.
Usuńjuż chyba nigdy nie powiem, że jest mi ciężko. chociaż, głupio się przyznać, czasami tak myślałam.
UsuńMyślę, że to nie chodzi o to, żeby zawsze być happy, bo każdy ma jakieś problemy czy zmartwienia, ale o to, żeby rozróżnić problemy ważne od tych, które sami generujemy jako poważne. Mając lat naście zakochujemy się, tworzymy związek, który zazwyczaj się rozpada, nie traktujmy tego jako coś, co jest dla nas końcem świata, w końcu młodzi ludzie się zakochują... Gorsza ocena, to też nie powód, żeby robić z tego katastrofę.
Usuńwymienione problemy niestety mnie już nie dotyczą. jestem za stara :d
UsuńObejrzałam całkiem przez przypadek i... poryczałam się jak głupia. Do tego w ramach pozostającego melancholijnego uczucia zaczęłam z rozpędu oglądać jego 'świadectwo'.
OdpowiedzUsuńI makijaż oczu się rozmazał ;)
Ja gdy to oglądałam starałam się trzymać... Mnie w sumie wystarczyło obejrzenie jeden raz tego filmu, żeby zrozumieć sens :)
UsuńRzeczywiście jedno dla sensu wystarczy ale ogółem polecam całą resztę, bo warto.(chociażby z ciekawości jak sobie radzi w życiu)
UsuńUwielbiam słuchać inspirujących ludzi, więc gdyby nie moje szczątkowe ilości rozumu to chybabym cały dzień siedziała w domu i słuchała licznych jego wystąpień. Z tego co udało mi się wywnioskować to człowiek pełen idei, pasji, ambicji i wiary. Nic tylko przytulić, wziąć do domu i piec ciasteczka do końca swoich dni xD
On ma więcej energii niż niejeden zdrowy pełnosprawny człowiek. Ale zazwyczaj ten zdrowy ma więcej "powodów" do narzekania niż on.
UsuńZgadzam się. Niestety narzekanie jest jak uzależnienie, które skutecznie może zatruć życie. Strasznie ciężko jest się odzwyczaić. Jest nawet taka akcja "21 dni bez narzekania" w tym że, gdy już się ktoś zapomni musi zaczynać od początku. Jeszcze nigdy nie udało mi się tego doprowadzić do końca. ;)
UsuńNo to ja przeszłabym przez to z palcem w... :P
UsuńNarzekanie jest mi obce, nie lubię tego, bo nie pomaga, a potrafi jeszcze bardziej zdołować.
Naprawdę zazdroszczę ;3 Ale 21 dni to dłuuugo, za długo. Gdy już jestem blisko końca to zawsze coś musi się dziać albo autobus nie przyjedzie albo mam niewyobrażalny zapieprz w szkole odbijający się na godzinach snu ;)
UsuńJakieś rady jak się ustrzec tego okropnego nawyku narzekania?
Eee, spóźnić się na autobus, to nie narzekanie, to po prostu pech :P.
Usuńhmm.. rady...? Ja wychodzę na dwór, niańczę kota i przyglądam się jaki świat może być różowy :D. To pomaga :D
Pech jest powodem narzekania. A że, dziecko szczęścia ze mnie nie jestem przyzwyczajona na takie nagłe sploty wypadków ;D
UsuńNie mam kota... Będę musiała sobie jakoś inaczej poradzić. ;3 Poniańczyłabym kota sąsiadki ale to pers i wydaję mi się że, patrzy na mnie z kocią pogardą. Boje się go xD
Chyba Winston Churcill powiedział: "Lubię świnie. Psy nam służą, koty nami gardzą, a świnie traktują nas jak równych." I coś w tym jest, bo te persy to są perfidnie złośliwe. Zupełnie jak ten ze Stuarta Malutkiego :P.
UsuńWiesz, powiem Ci szczerze, że szkoda mi czasu na narzekania. To nie jest pomocne. Owszem, zdarza mi się zakląć na coś, ale narzekać mi się nie zdarza :D
Zgadzam się jak ze Stuarta ;3 Persy są straszne, szczególnie ten sąsiadki. Chociaż gdyby mnie ktoś nazwał "Balbinką" to tez byłabym wredna. xD
UsuńZastanawiam się czy takie klęcie powinno się brać za osobny sposób odreagowania czy raczej takie narzekanie w wersji light ;P Bo coś wspólnego to w sobie ma.
Czarne też są straszne. Mam czarnego kota, który nie jest wredny, ale jego zabawy polegają na gryzieniu i drapaniu i nie rozumie, że to może kogoś boleć :P.
UsuńWiesz, jak np. coś jem i się uświnię, to mówię "kurwa! ale ze mnie świnia", potem zmieniam bluzkę i na tym moje narzekanie w wersji light się kończy :P.
Podziwiam go. Jego wiarę w lepsze jutro, pomimo tego, że - nie ukrywajmy - jest bardziej ograniczony od innych. Ale ktoś na górze napisał, że "Jego problemy stały się przy tym gównem". I z tym się nie zgodzę. Każdy człowiek ma własny próg bólu i każdy wszystko przeżywa zupełnie inaczej. Dla tegorocznych maturzystów problemem jest wczorajsza matma, mnie ta matma nie obchodzi. Ale to nie znaczy, że "ich problemy są gównem", bo ja mam inne. Moje też nim nie są. Dotyczą po prostu czegoś innego.
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że to nie kwestia progu bólu, czy czegoś w tym guście, ale przede wszystkim wieku. Czy problemy, które miałaś, dajmy na to, w przedszkolu nie są teraz dla Ciebie "gównem", a przecież w ówczesnym czasie były one niezwykle ważne. Za jakiś czas będziesz tak samo myśleć o maturze, studiach itd.
UsuńA dla mnie tu nie o wiek chodzi, a o możliwości, otoczenie i doświadczenia, jakie mamy za sobą.
UsuńNo ale chyba doświadczenie nabywamy wraz z wiekiem...
UsuńWidziałam już keidys jakis film o nim i naprawde podziwiam go ze daje sobie rade prawie ze wszystki ze ma na to wszystko sily :)
OdpowiedzUsuńBo wie, że skoro chce być choć trochę samodzielny, to nie może się nad sobą użalać, ale działać :)
UsuńTeż go widziałam, tzn. ten filmik. Mnie osobiście wzruszył. Po obejrzeniu pomyślałam sobie, że jestem głupia, gdy martwię się swoimi błahymi problemami, bo ludzie mają w życiu trudniej niż ja.
OdpowiedzUsuńDo niektórych ten film w ogóle nie przemawia...
Usuńoo to chyba mialabym o czym pogadac z Twoja siostrą :D
OdpowiedzUsuńWidocznie tak :D
Usuńjak to dużo do szczęścia nie potrzeba :*
OdpowiedzUsuńhttp://slowem-pisane.blogspot.com/
Prawda?:D
Usuńtaaaak :) i dobrze nam z tym :)
UsuńA Ty, czujesz tą odrobinę szczęścia wokół siebie?
Usuńuważaj zaskoczę Cię! czuję :*
Usuń