1 maja 2012

"... a w życiu jakby piękniej..."

     Ostatnio pogoda nas rozpieszcza, co? :D Zdjęłam z siebie zimowe ciuchy i hasam w krótkich porteczkach, ha! Jednak gdy odważyłam się w końcu pokazać moje cudownie grube nóżki światu, odkryłam coś, co jest dla mnie koszmarem, a mianowicie - mam nieziemsko wręcz nieopalone stopy! (aaaaaa!!!) Dlatego to ja, Czerwona Szminka, zmykam opalić moje stopiszcza, aby współgrały z kolorytem reszty mojego ciała :D.


     Powiem Wam, że ostatnio czuję się fantastycznie :D. Widzieliście łąki? Są takie piękne - nakrapiane żółtymi mniszkami, i te drzewka owocowe, które wybuchły białymi, delikatnymi kwiatuszkami :D. I tak mi lekko i dziwnie mnie kręgosłup nie napierdala.... Jednakże radość moja byłaby większa, gdybyście  i Wy odczuwali podobnie... Jeden blog na dziesięć jest radosny. Dlaczego tak się dzieje, że zamiast cieszyć się z tej pięknej wiosny, na chwilę odstresować się, popatrzyć jaki świat może być piękny, to Wy, Drodzy Blogerzy, zamulacie pierdołami o tym, że życie jest straszne, bo mam lat naście i nie wiem co chcę w życiu robić albo, że związek się sypie, albo, że już się posypał, albo, że nie wiem co robić, mam depresję, bo bla, bla, bla. Ludzie, co się z Wami dzieje?

     Jeśli kogoś uraziłam, to wybaczcie, ale ja tego nie rozumiem, tracicie czas na jakieś rozpamiętywanie zamiast patrzeć optymistycznie w przyszłość, na chwilę zatrzymując się w dniu dzisiejszym :).

98 komentarzy:

  1. ostatnio odkryłam, że gdy jestem szczęśliwa to irytują mnie te wszędobylskie smutne notki :D i staram się wtedy unikać blogosfery, bo mi się tylko humor przez to psuje ;) jednak jak ktoś ma problem to chyba lepiej jak go gdzieś wywali niż jakby miał to dusić w sobie, w końcu po to mamy blogi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja swoje smutki opowiadam ludziom, na którym mi zależy, a nie przypadkowym czytelnikom, ale masz racje, blogi mają różne funkcje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że na mojego bloga zaglądają głównie stali czytelnicy, a oni nie są już dla mnie przypadkowymi ludźmi ;) zresztą i tak nie piszę na blogu wszystkiego.

      Usuń
    2. U mnie też większość jest ludzi, którzy już mnie znają, ale ja wolę jednak opowiadać to co mnie gryzie w cztery oczy. ;)

      Usuń
  3. Pogoda rzeczywiście cudowna. Szkoda, że nie mogę za dużo z tego skorzystać, tylko ślęczę nad książkami (przynajmniej na ogródku). Ale odbiję sobie w wakacje!

    [rokendroll.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sezon opalania dopiero się zaczyna, więc wszystko przed Tobą :D

      Usuń
  4. A mnie ta pogoda rozprasza, bo zamiast się nią cieszyć, muszę siedzieć nad tekstami :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wakacje przed Tobą :D

      Usuń
    2. Dopiero od pierwszego lipca. Mam szczęście, że jestem cierpliwa :P

      Usuń
    3. Do lipca to wcale nie tak długo :D

      Usuń
    4. Do czerwca tym bliżej, a wtedy mam sesję... brrr.

      Usuń
    5. Jesteś studentką, a studenci mają sesje :p.

      Usuń
  5. No cóż, czasami nasz brzydkie myśli przyćmiewają piękno całego świata, życia.
    Szkoda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka szkoda, bo ludzie rozpamiętują, zamiast patrzeć co nam los dobrego przyniesie :).

      Usuń
    2. Mi się wydaje, że to taka dzisiejsza m o d a ;)

      Usuń
    3. Coś w tym jest :P. Taka "populacja emo-użalaczy" :P

      Usuń
  6. Oj tam, oj tam, smutek rządzi :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Wolność słowa :P jak Ci smuty przeszkadzają to nie czytaj ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mówię, że ludzie powinni opisywać tylko szczęśliwe chwile, ale coraz częściej mam wrażenie, że blogi służą jedynie do tego, żeby wzbudzać w czytelnikach litość i współczucie. Ale tak jak powiedziałaś, wolność słowa.

      Usuń
  8. A u mnie się pogoda popsuła, to weź mnie do siebie ;]

    Mój się posypał i mam to głęboko w dupie. Poszłam w weekend się napić i poczułam się jak nowo narodzona :D enjoy life!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam, ale u mnie taka średnia dziś pogoda, więc nie wiem czy Ci się spodoba :p.

      Pewnie, że tak. Trzeba żyć dalej, a nie rozpamiętywać. W końcu trzeba o czymś wnukom opowiadać :D

      Usuń
  9. Słusznie, doprowadź nas do pionu! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe ile osób mnie zjedzie za to "doprowadzenie do pionu" ;P

      Usuń
    2. Czemu mają Cię zjechać?! Ja ciągle jęczę jak mi źle i mnie samą to denerwuje, więc czemu Ciebie ma nie denerwować! ;D W sumie dobrze, że to napisałaś. Wyszłam na balkon z komputerem i cieszę się życiem, zamiast płakać jaka jestem biedna bo muszę siedzieć w domu przed kompem. Przyjemne z pożytecznym ;D

      Usuń
    3. Bo niektórzy uważają, że użalanie się nad sobą jest zupełnie normalne. A ja sądzę, że użalanie się nie jest nikomu potrzebne.

      Usuń
    4. Oczywiście, że nie jest potrzebne. Czasami się po prostu pojawia.

      Usuń
    5. I uprzykrza życie nam i ludziom dookoła, a przynajmniej tym, którzy nie lubią takiego smętolenia.

      Usuń
  10. Po swoich ostatnich refleksjach kończę z rozpamiętywaniem, bo to i tak do niczego nie prowadzi. Chyba trochę udzieliło mi się Twojego optymizmu. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja się z tego bardzo cieszę :D. Coś nas w życiu przecież dobrego czeka :D.

      Usuń
    2. To pewnie. :D W końcu cały czas nie może być źle.

      Usuń
    3. A ja jak mam gorsze dni, to mówię sobie "no przecież nie zawsze może być dobrze, czasem musi być gorzej" :P

      Usuń
  11. Pogoda jest piękna to fakt, ale ze mną coś nie jest tak. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszymy się, cieszymy :D

    OdpowiedzUsuń
  13. wiosna spowodowała, że jakoś tak wszystko wydaje mi się dużo bardziej radosne i pozytywne. widzę, że i tobie udzielił się dobry nastrój, co bardzo mnie cieszy : ) ja jestem cała dość blada, więc stopy na szczęście nie kontrastują z resztą mojego ciała : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha, masz szczęście :D. Nie ma to jak białe stopy i murzyńskie łydki :p

      Usuń
  14. Stopy zawsze najtrudniej się opalają xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam to właśnie. Najdłużej przebywają na słońcu, a nic nie widać :P.

      Usuń
  15. o tak, z tym postem zgadzam sie w zupełności. ludzie, jest lato tej wiosny! wyjdźmy z naszych nur, choć wiem, że będziemy wyglądać jakbyśmy pierwszy raz wyszli na dwór. wiem, trudno jest nam się znim rozstać, ale odetchnąć przez chwilę świeżym powietrzem - to jest coś.
    ja podobno już się opaliłam :O nie chce jednak pokazywać mojego biłaego brzucha, który mnie przeraża :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już się jako tako opaliłam, ale że dopiero maj, więc dalsze opalanie przede mną :D

      Usuń
    2. ja juz podobno jak muryzn wyglądam :o

      Usuń
    3. nie całą zimę, proszę ja Ciebie! przez zimę to ja z nosem w książkach siedziałam!

      Usuń
    4. To się bierze mp3, czy co Ty tam masz, wychodzisz na dwór, siadasz na huśtawce i masz dwa w jednym :D

      Usuń
    5. eee tam.

      Usuń
  16. Tak, pogoda jest piękna i oby jak najdłużej się utrzymała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z prognozy długoterminowej wychodzi, że w maju będą tylko kilka dni zimniejszych... :)

      Usuń
  17. :)czeee, tez sie chyba tu przeprowadzę, jak w nowym miejscu ? swoja droga tyle czasu na onecie..

    tonia(monolog-stanu-skupienia.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już miałam dosyć tych wiecznych komunikatów, że bloga nie ma, ale jednak jest, a potem te 10-minutowy czas zanim komentarz się wyświetlił.

      Usuń
  18. ja przepadam za chorobliwą bladością, więc marudzę, gdy słońce zmienia kolor mojej skóry :p

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę, że ty również się przeniosłaś ^ ^ Może jak naprawią onet to ja również wrócę ale jak na razie to się na to nie zapowiada.
    U mnie też cieplutko, już się nie mogę doczekać, aż będzie można chodzić na plażę i się opalać.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    [dama-z-kokardka.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeniosłam się, bo Onet jest do dupy! Myślałam, że naprawią w końcu tą awarię, a tu znowu to samo.

      Usuń
  20. Rzeczywiście jest teraz bardzo ładnie i dobrze się chociaż na chwilę zatrzymać i zachwycić. Ale z drugiej strony teraz jest maj, dla niektórych czas podejmowania decyzji, kończenia szkoły, studiów itd., poza tym jeśli o mnie chodzi to myślę, że jest tak ładnie, a ja nie mam z kim planować urlopu. Chociaż uważam, że nie należę do osób, które zawsze lubią mieć problem, tak po prostu mnie nachodzą refleksje :P

    W kwestii nóg prowadzę walkę z moimi białymi nogami, ale za pomocą balsamu. Tylko ze względu na spódniczki, poza tym lubię być blada, szczególnie po twarzy. Ale ze stopami bardzo dawno nie miałam problemu, łydki za to są tragiczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy stoi przed takim wyborem. Nie oni pierwsi nie ostatni, więc nie wiem w czym problem. Idąc do liceum czy technikum było wiadomo, że będzie matura, że może jakieś studia...

      Ja już zakończyłam proces opalania :p. Tzn. jeśli chodzi o długi weekend :D

      Usuń
  21. Piękna pogoda to nie wszystko, a niepoukładane rzeczy zostaną usunięte z głowy dopiero, gdy się z nimi uporamy :D

    Ja dzisiaj się zmusiłam do pomalowania paznokci u stóp, wszak przerzuciłam się na sandały/koturny/klapki i trzeba jakoś wrócić do letniego trybu, ale przyszło mi to dosyć opornie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co jeśli to "układanie" wypełnia każdą chwilę naszego życia? Ja wychodzę z założenia, że nic nie dzieje się przypadkiem, że kiedyś spotka nas w życiu coś dobrego, więc po co męczyć się rzeczami, które za parę lat okażą się głupie?

      Ja jeszcze do malowania nie doszłam, ale wszystko przede mną :D

      Usuń
    2. Bo staną się głupie dopiero kiedyś tam w niedalekiej przyszłości? A teraz, kiedy nasze życie jest na tyle dobijające, że chcemy coś z tym zrobić, to mamy siedzieć bezczynnie i liczyć, że o, tam kiedyś jakoś to będzie?

      Dziwnie się na mnie patrzyli ludzie, jak z eleganckich butów wystawały mi zielone pazury ;>

      Usuń
    3. Robić coś, czyli użalać się nad sobą?

      hahaha, eee zielone to teraz normalne :D

      Usuń
    4. Jeżeli użalanie działa i sprawia, że czujemy się jako tako lepiej, to czemu nie?

      noo, w zasadzie ;D ja walnęłam z zeszłym tygodniu, oczojebny żółty z takim samym odcieniem zielonego, wytrzymało trzy dni, później moje oczy miały dość ;D

      Usuń
    5. Nie wiem czy wmawianie sobie "Boże, jaka ja jestem beznadziejna, nic mi się w życiu nie udaje", może sprawić, żebym poczuła się lepiej.

      hahahaha, ja jeszcze nie eksperymentuję z takimi kolorami :P.

      Usuń
  22. I to mi sie podoba optymistycznie myslenie od juz :D A moj blog co smutny jest? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, Twój jest normalny. Wyśrodkowany, ani tam smętów ciągle, ani wręcz przeciwnie :D

      Usuń
    2. No takich wiesz: "łoj, jakie to życie jest podłe i niesprawiedliwe" :P

      Usuń
    3. oj tam jest jakie jest i trudno sie mowi zyje sie dalej :D

      Usuń
    4. W te złe chwile życie kopie nas na szczęście :D

      Usuń
    5. daje kopa porzadnego :D

      Usuń
    6. Kopa, ale na szczęście ;D

      Usuń
  23. mnie poprawil sie wlasnie nastroj wraz z poprawa pogody :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja aktualnie mam małego doła, jednak powoli przechodzi - dzięki pogodzie ;) lubię jednak czasem tę melancholię - ona daje kopa i energię do działania, gdy poukłada się wszystkie myśli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to się czasem sama zdołuję, a potem już mi jest dobrze :D

      Usuń
  25. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam podły nastrój, który utrzymywał się dłużej, niż kilkanaście minut. Na szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dokładnie tak jak u mnie. Mam czasem gorsze dni, ale jakoś szybko z nich wychodzę i zapominam. Szkoda mi czasu na pierdoły.

      Usuń
    2. Ja jeszcze jakieś półtora, rok temu miewałam bardzo często melancholijne nastroje i "doły". Teraz jednak stwierdziłam, że nie warto się przejmować, często wyimaginowanymi problemami ;)

      Usuń
    3. A czy te problemy po jakimś czasie nie wydały Ci się bezsensownie głupie?

      Usuń
  26. to, że jest ładnie i ciepło to jeszcze nie powód, by skakać z radości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale też nie powód, żeby miauczeć, jak to jest źle.

      Usuń
    2. czasami trzeba sobie trochę ponarzekać. to normalne. Ty nigdy nie narzekasz, że coś jest źle ?

      Usuń
    3. Czasem i dość krótko. Narzekanie mi w niczym nie pomoże, więc po co mam to robić?

      Usuń
    4. a myślisz, że ci, którzy narzekają cały czas myślą, że im to w czymś pomoże ? :)

      Usuń
    5. Nie wiem, bo nie należę do "użalaczy". (Na całe szczęście!) :)

      Usuń
    6. strasznie brzydki ten Twój nagłówek :p

      Usuń
  27. Rozkoszuję się pogodą zwłaszcza wieczorami, kiedy nagrzana ziemia tak pięknie pachnie, albo po deszczu, gdy wilgotna ściółka wydaje najintensywniejszy zapach :) I chciałabym to robić całymi dniami, ale nie mogę, bo stoją nade mną ludzie i wymagają, a ja nie mogę wszystkiego rzucić w cholerę, bo będę powtarzać klasę, a nie za bardzo chce mi się siedzieć rok w tej zasranej szkole. Jeszcze tylko miesiąc i koniec, a wtedy witajcie WAKACJE <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zamierzasz już więcej się uczyć? ;P

      Usuń
    2. Jeszcze rok do matury, potem niby jakieś studia, ale wtedy raczej będę uczyć się czegoś, co sprawi mi przyjemność, a nie chemii czy fizyki ;p

      Usuń
    3. Każdy to przechodził. Nic z tym nie zrobisz. Możesz sobie wybrać, że nie będziesz zdawać chemii czy fizyki na maturze :p.

      Usuń
  28. Lubię taką pogodę. Maj to jednak najpiękniejszy miesiąc, wszystko kwitnie, jest ślicznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Tak są tacy co próbują się uwolnić od przeszłości, gorzej że im to nie wychodzi niestety

    OdpowiedzUsuń